Rozmowa z dr n. med. Ewą Chmielowską ordynatorem Oddziału Chemioterapii w Specjalistycznym Szpitalu Onkologicznym NU-MED w Tomaszowie Mazowieckim
Onkostrefa: – Jaka jest rola chemioterapii w leczeniu raka piersi? Czy chemioterapia jest leczeniem uzupełniającym, czyli nie podstawowym? – takie informacje można znaleźć w niektórych publikacjach, zgodzi się Pani z tym?
dr n.med. Ewa Chmielowska: – Nie, zdecydowanie chemioterapia to leczenie podstawowe. Nowotwór piersi jest tym z nowotworów, gdzie leczenie chemioterapią, a w zasadzie można powiedzieć, leczenie systemowe nowotworu jest jedną z podstawowych metod leczenia. Dotyczy to leczonych radykalnie, czyli gdy jest szansa na wyleczenie, jak i u tych pacjentek, które mają nawrót choroby. W leczeniu systemowym, jeżeli pacjentka ma być operowana, to w raku piersi o wysokim stopniu złośliwości stosujemy leczenie przedoperacyjne (chemioterapia indukcyjna). Ta sama metoda jest stosowana w leczeniu choroby miejscowo zaawansowanej. W obu tych przypadkach chodzi o to by zniszczyć potencjał guza do dawania przerzutów odległych. W innych stadiach, w innych podtypach raka piersi, stosujemy leczenie uzupełniające po operacji.
Proszę pamiętać, że w tej chwili prawie żadna kobieta nie ginie w wyniku wznowy choroby, ale w wyniku jej rozsiewu, co pokazuje zasadność stosowania leczenia systemowego, w tym chemioterapii.
– Czy każda pacjentka powinna być poddana chemioterapii?
– Rak piersi ma kilka podtypów i są podtypy silnie hormonozależne i w takim przypadku stosowanie chemioterapii nie jest konieczne. Stosowanie chemioterapii nie jest konieczne w przypadku bardzo małych guzów, z wyłączeniem grupy bardzo agresywnych. Rak piersi to różne podtypy, zasady leczenia są więc różne i inne jest miejsce chemioterapii. Dlatego tak ważna jest biopsja gruboigłowa przed rozpoczęciem jakiegokolwiek leczenia – bo pozwala właściwie dobrać plan leczenia.
– Gdzie powinna leczyć się pacjentka? Czy chemioterapia, radioterapia może być prowadzona w innym szpitalu niż ten, w którym odbył się zabieg chirurgiczny?
– Pacjent zgodnie z aktualnymi przepisami może się leczyć tam gdzie chce. Istotne jest, aby w momencie rozpoznania raka piersi, pacjentka zanim odda się w ręce chirurga, skorzystała z konsultacji w zespole interdyscyplinarnym, ewentualnie z konsultacji z onkologiem klinicznym (red. chemioterapeutą). Mimo takiego odruchu, żeby guz jak najszybciej usunąć, chirurgia w wielu sytuacjach powinna być poprzedzona leczeniem systemowym.
Masz wynik biopsji? Poradź się w zespole interdyscyplinarnym, bądź skonsultuj z onkologiem.
Po drugie warto zgłosić się do ośrodka, który leczy kompleksowo, bo wówczas czas oczekiwania na poszczególne etapy leczenia będzie skoordynowany. Przejście do innego ośrodka na kolejny etap leczenia zawsze wiąże się z ryzykiem czekania na wolny termin.
– Lepiej nie ruszać, bo się „rozpaprze” – tak mówiono kiedyś, takie rady zdarzają się i teraz. Czy słusznie?
– W tym właśnie rzecz – to lekarz onkolog jest tym, który najtrafniej oceni z jakim nowotworem mamy do czynienia. Tak jak zmieniamy telefony, samochody, urządzenia w kuchni, tak dużo zmienia się z medycynie. Rak piersi jest wiodącym nowotworem (red. wg statystyki Krajowego Rejestru Nowotworów, rak piersi, to najczęściej występujący nowotwór w populacji kobiet) dlatego postępy w leczeniu są znaczne i warto z tego skorzystać. Pomysł, by wyrzucić tego raka, czyli jak najszybciej zoperować, pozbyć się… jest złudny. Może wrócić, dlatego przed tym może zabezpieczyć leczenie systemowe, leczenie chemioterapią.
– Czy leczenie raka piersi chemioterapią zawsze wiąże się z wypadaniem włosów, brwi, rzęs czyli widocznymi skutkami ubocznymi?
– Niestety, w leczeniu radykalnym, czyli takim, które daje szanse na wyleczenie, to typowe skutki uboczne. To jednak krótkotrwały efekt . W leczeniu pacjentek z bardziej zaawansowaną chorobą, stosowane są inne leki i skutki uboczne są mniejsze. W Polsce pojawiają się aparaty powodujące chłodzenie skóry głowy, jednak one nie zabezpieczają w pełni przed wypadaniem włosów, ale w sposób istotny wydłużają czas podania leczenia. Te metody chłodzenia są skuteczne u części chorych, więc nie ma gwarancji, że te włosy zostaną oszczędzone.
– Inne skutki uboczne – osłabienie, nudności…
– Rzeczywiście przy obecnych postępach farmakoterapii te objawy są zminimalizowane. Obecnie jest też tendencja odstępowania od antracykliny, czyli tej tzw. „czerwonej chemioterapii” i wtedy ta tolerancja leczenia jest zdecydowanie lepsza. Warto dodać, że leczenie przedoperacyjne jest lepiej tolerowane niż leczenie pooperacyjne – chore lepiej znoszą leczenie podane przed zabiegiem, niż to podawane później.
– Badania kliniczne, nowe leki na raka piersi – czy pacjentki mogą tu upatrywać szans na leczenie?
– Badania kliniczne mają olbrzymie zastosowanie w leczeniu raka piersi. Mamy też możliwość skorzystania z tzw otwartych dostępów do leków – obecnie na przykład w grupie chorych leczonych hormonoterapią, które maja szansę otrzymać inhibitory CDK4/6.